A takie były początki ........
Pokój który pełnił funkcję wypoczynkową i jadalną -
czyli dwa w jednym;-)
część wypoczynkowa
część wydzielona na jadalnię
Na szczęście człowiek się zmienia ewoluuje nabiera doświadczenia
chłonie nowości dostaje inspiracji (parę groszy też się przydaje:-) )
i rodzi się to…….
wstępny szkielecik który można formować,ulepszać i dopasowywać
do swoich potrzeb;-)
Tak w skrócie mogę nakreślić początki metamorfozy ,chcecie widzieć jak potoczyły się losy naszego saloniku zapraszam do śledzenia kolejnych postów.
POZDRAWIAM
No widać zmiany i to jakie :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńP.S. Kochana wyłącz od razu weryfikację obrazkową :)
Karolcia! Chciałabym od razu powiedzieć Ci jaka jestem z Ciebie dumna;) Twoje wyczucie smaku i gustu niezwykle trafia w moje serce. Duże zmiany, dużo Twojej pracy i serca. Bardzo się cieszę, że założyłaś bloga;) Będę śledzić Twoje poczynania. Przepraszam, że nie zawsze miałam dla Ciebie tyle czasu ile bym chciała. Kiedyś na pewno porwę Cię na pyszną kawę. P.S Kanapy w salonie są absolutnie idealne. Trzymam za Ciebie kciuki:)
OdpowiedzUsuńPierwsze koty za płoty -jak to mówią. Zmiany salonu bardzo, bardzo korzystne :-). Wybrałaś swój azymut i idź ta drogą. Pokazuj nam więcej takich udanych metamorfoz :-))
OdpowiedzUsuńZmiany na duuuży plus :) Czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
diametralna zmiana!
OdpowiedzUsuń