Aż trudno uwierzyć, jak ten czas umyka, mamy schyłek stycznia a za rogiem już widzę machający radośnie luty;-)
Wiem,czas najwyższy pożegnać dekoracje świąteczne ale nie wiem, czy nie zrobiłam tego jeszcze z braku czasu, czy z żalu że muszę się z nimi rozstawać:-P
Mam ambitny plan na najbliższe tygodnie, a mianowicie
zabieram się za aranżację pokoju chłopców.
Jestem pewna, że sprawi mi to wiele radości:-) Chłopcy zrobili listę rzeczy must have, więc wytyczne już mam;-)
Teraz biegnę pobuszować po Waszych blogach bo zaległości mam przeogromne:-P
Miłego weekendowania;-)
ojej, naprawdę jeszcze masz choinkę? :) ja już nie pamiętam:)
OdpowiedzUsuńps. pozdrawiam i zapraszam na moje Walentynkowe Candy:)
stety / niestety już nie w week mąż z chłopcami zadecydowali o kasacji:-)
Usuńmykam do Ciebie na bloga:-)
ja własnie wczoraj rozebrałam choinkę ;)
OdpowiedzUsuń:))to już widzę jak będziesz szalała z urządzaniem:))
OdpowiedzUsuńpowodzenia
ps. pościk z candy od Ciebie już jest:)))
buziaki
no Karolinka, co to za odwyk blogowy, hmm ?
OdpowiedzUsuńAaaale masz super z tym pokojem chłopców, napewno będzie wspaniale ! no a efekty - mam nadzieję - przyjdzie i nam zobaczyć ?
Buziakuję :-)
Podziwiam Cie, moja poszła dwa tygodnie temu:)
OdpowiedzUsuńJa już pochowałam świąteczne dekoracje, no choinka jeszcze stoi - nie da się wszsytkiego od razu pochować ale ozdób już nie ma ;)
OdpowiedzUsuńW domu ozdób już nie mam :-) za to w garażu czeka sterta do popakowania w kartony na cały rok
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa co takiego wymyślisz tym bardziej, że Twoi chłopcy ściśle z Tobą współpracują i będziesz musiała jakoś połączyć Wasze wspólne wizje.
OdpowiedzUsuńCo do ozdób świątecznych to ja swoje juz też pożegnałam w większości, jeszcze kilka zostało do piatku.
pozdrawiam, Ania
witaj Karola :)
OdpowiedzUsuńmi równiez w tym roku czas jakoś takoś pomiędzy palcami przemknął niezuważony :( i podobnie jak Ty nie zdażyłm się chyba nacieszyć bożonarodzeniowymi dekoracjami...i równie ciężko było mi sie z nimi rozstać :( wydawałoby sie,że niedawno co wyciągałam je z kartonów,a już trzeba było pakowac je spowrotem :( czas mknie niestety nieubłagalnie do przodu - a teraz to wogóle jakby przyspieszył...pozdrawiam ciepluteńko :)